Po wielu latach Ekstraklasa ponownie zawitała na Stadion Śląski. Po zaciętym spotkaniu Ruch Chorzów zremisował z liderem ligi, Śląskiem Wrocław 2:2. Głównym bohaterem meczu został... sędzia Paweł Raczkowski, który podyktował zdaniem wielu dwa kontrowersyjne rzuty karne. – To jest skandal. To nieprawdopodobne, że ten człowiek dostanie w środę w nagrodę Ligę Mistrzów – takie głosy płynęły z obozu Trójkolorowych po końcowym gwizdku.